Dziś gramy w otwarte karty — odpowiedz sobie na pytanie "ile ja się namęczyłem przy układaniu płytek?"
Dopilnowanie wszystkich szczegółów, takich jak zachowany kąt 45', prosta linia cięcia, ukosowane czy podcięte krawędzie, zeszlifowane krawędzie — i to wszystko bez odprysków czy krzywych linii. Po tym wszystkim zostało prawie ostatnie — czym przykleić płytkę ceramiczną?
Przy układaniu płytek każdy specjalista robi według własnego doświadczenia czy preferencji. Klej kładzie się na powierzchnię lub i na powierzchnię i na płytkę.
Nad tym, aby płytka dobrze się trzymała również potrzeba nieźle się "namachać" młotkiem, aby klej załapał z obu stron. Niestety dramatem będzie, jeżeli "machanie" młotkiem zawiedzie i płytka po jakimś czasie odskoczy nam od powierzchni — a to jest scena jak z horroru w branży glazurniczej.
Nie umniejszając tu zdolności profesjonalnych rąk, chcę zaznaczyć, że każda umiejętność przychodzi z czasem i niestety, ale człowiek uczy się na błędach, bywa tak, że i na kosztownych błędach. Tu przychodzi pytanie, jak sobie ulżyć w tej ciężkiej pracy — bo nie ukrywajmy, że wykończeniówka nie jest pracą lekką i nie fizyczną.
Świat się rozwija, czas pędzi a każdy rok zaskakuje nas coraz bardziej posuniętą technologią. Zawód glazurnika kiedyś a dziś zupełnie się różni od siebie, niby cel ten sam ale materiał z jakim przychodzi pracować ewoluuje z roku na rok.
Za czasów PRL do wyboru były płytki dwóch rozmiarów i trzy kolory. Chyba każdy z nas pamięta łazienkę z czasów dzieciństwa w rodzinnym domu czy u dziadków. No właśnie – współczesny rynek proponuje masę różnych możliwości. Zmiany w formatach płytkach, trwałość, połysk, mat, płytka falowana lub pocięta we wzorki. Zwał jak zwał, może dożyjemy jeszcze czasów i masujących płytek, dla pełnego odpoczynku naszych stóp po ciężkim dniu pracy.
Skłaniam do tego, iż z rozwojem rynku i zawód glazurnika musi nadążyć, dla w pełni profesjonalnej i odpowiedniej obróbki płytki. Chcesz czy nie, ale by zarabiać to musisz iść z rozwojem – bo jak nie idziesz do przodu to z automatu się cofasz. Myślę, że spokojnie takie twierdzenie można przypisać do każdej branży i do każdego człowieka.
Wracając do tematu układania płytek – rozwiązanie jakie chcemy dziś Wam przedstawić – jest to przyssawka wibracyjna do płytek SENDI VSC-18. Narzędzie, które wspomoże Was w tej jak że nie lekkiej pracy.
A jak to działa?
Zacznijmy od tego, że wibrator do płytek jest używany na budowach do równomiernego rozprowadzania i zagęszczania mieszanki budowlanej lub innych materiałów budowlanych takich jak zaprawa cementowa czy klej do płytek ceramicznych.
Przyssawka wibracyjna do płytek działa na zasadzie mechanicznej wibracji, pomaga ona usunąć pęcherzyki powietrza i zapewnia jednolitą konsystencję mieszanki — co jest niezmiernie kluczowe i bardzo ważne dla trwałości i wytrzymałości struktury.
Przyssawka wibracyjna od SENDI jest wyposażona w 6 poziomów wibracji i regulację skokową od 1 do 6, składa się z elektrycznego układu napędowego, który generuje wibracje. W zestawie od SENDI jest dołączona ładowarka oraz dwie baterie, które można ładować na przemian i nie przerywając przy tym swojej pracy z wibratorem.
Po nałożeniu mieszanki na powierzchnię przystępujemy do pracy, pamiętaj jednak, że im więcej mieszanki zaaplikujesz na płytkę tym więcej trzeba poświęcić czasu na wibrowanie płytki.
A więc wibrujemy według upodobań: z lewa na prawo czy z góry na dół. Ważne jest, aby nie wibrować w jednym miejscu więcej niż 1 minuta, gdyż jest zagrożenie, że z mieszanki wyjdzie woda co powoduje utratę właściwości klejowych mieszanki.
Zwróć uwagę też na fakt, że klej nie może być zbyt gęsty, gdyż zbyt gęsta konsystencja umożliwia dokładne zagęszczenie produktu pod naszym materiałem. Jeżeli chcesz zobaczyć wibrator do płytek w akcji, jak działa — to zapraszam cię do filmiku gdzie możesz zobaczyć z bliska pracę tego urządzenia.
Jak już masz przyssawkę wibracyjną bądź zastanawiasz się nad zakupem — to oto kilka porad dla Ciebie, aby Twoje zainwestowane pieniądze zwróciły się i przynosiły Ci jak najdłużej zysku.
Najważniejsze! Pilnuj, aby klej czy mieszanka, z którą pracujesz nie weszły pod przycisk startowy, elektronika nie lubi się z wodą itp.
Nie zalecamy przenosić wibratorem płytek, w teorii wibrator ma przyssawkę, aczkolwiek zachęcam, aby korzystać z niej z konieczności — jak trzeba ułożyć płytkę na powierzchnie, lub wyciągnąć płytkę jak jest zbyt mocno osadzona w mieszance klejowej. Używając wibratora do przenoszenia płytek, po jakimś czasie spotkasz się z sytuacją, że przyssawka nagle puści, a stanie się to tak dlatego, że guma, która jest na dole robi się z czasem twarda i w każdym momencie może puścić. Dla przenoszenia płytek zalecane jest wykorzystywać przyssawek silikonowych, dokładnie o przyssawkach do płytek napisaliśmy w poprzednim artykule.
Dla żywotności sprzętu dokładnie czyść wibrator po każdym użyciu, jeżeli jest to możliwe czyść na sucho. Staraj się unikać nadmiernego kontaktu z wodą.
Dla bezpieczeństwa, przed użyciem sprawdzaj stan techniczny sprzętu, w tym poziom naładowania baterii. Przechowuj wibrator w odpowiednim miejscu, najlepiej w specjalnym futerale lub pojemniku. Chroń urządzenie przed wilgocią, kurzem i innymi czynnikami, które mogą mu zaszkodzić.
Więc nie trać czasu i energii na tradycyjne metody pracy z kafelkami. Wykorzystaj innowacyjne przyssawki wibrujące do płytek i odkryj ich potencjał. Przyspiesz i ułatw swoją pracę z płytkami, osiągając doskonałe rezultaty bez zbędnego wysiłku. Idź do przodu!
